Witajcie,
Dawno
się nie odzywałam, a co najważniejsze nie zaglądałam na bloga od miesięcy. Na
jednej ręce nie zliczę ile byłam nieobecna. Piszę informację dotyczącą dalszej działalności
bloga, a także opowiadania.
Po pierwsze : Nie mogę pisać rozdziałów z powodu braku internetu (w
aktualnym miejscu go nie posiadam), a także weny. Stoję w miejscu, a po
napisaniu paru zdań stwierdzam, że do niczego się nie nadają.
Po drugie: Praca – jestem uwięziona do końca września na
półwyspie (Jastarnia) w pracy i nie mam siły na odpalenie worda, a co tu mówić
o normalnym funkcjonowaniu. Komórka nie oddaje tego co laptop. Dlatego musicie się
uzbroić w większą cierpliwość.
Po trzecie: Zamierzam wrócić na początku października z nowym
rozdziałem i szablonem.
Po czwarte: Zamierzam od pierwszego rozdziału włącznie z
ostatnim tj. trzydziesty siódmy poprawić i napisać od początku, ale fabuła nie
zmieni się ani trochę. Nie będę nic w niej zmieniać, chyba, że zauważę
niespójność z resztą.
Po piąte: Trzymajcie kciuki za powodzenie.
Po szóste: Do zobaczenia, do następnego rozdziału! Mogę mieć
nadzieję, że jeszcze zaglądają do mnie wierni czytelnicy i fani paringu ItaSaku!
Pozdrawiam, Wasza Kimi-san :)
To jeden z najszczęśliwszych dni w moim żuciu! Było warto czekać na ten dzień! Już doczekać się nie mogę!
OdpowiedzUsuńSuper!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper!!! Cieszę się że wróciłaś i nie mogę się doczekać nowego rozdziału ��������
OdpowiedzUsuńTo wspaniale! Czekam na nowy rozdział!
OdpowiedzUsuńAle fajnie!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńkochana ja zaglądam na Twoje blogi, i cieszy mnie Twój powrót teraz nie powiem czy to akurat czytałam czy nie, bo kiedyś to czytałam i przy ostatnim rozdziale komentowałam jako całość dopiero od niedawna czytam rozdział i go komentuję... ale wiem, że ta historia jest zapisana jako ważna... czytam inne Twoje historie i mam nadzieję, że i do nich też powrócisz...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Czekamy na nowy rozdział!
OdpowiedzUsuń